Uwielbiam klimatyczne, jesienne wieczory przy aromatycznej, owocowej herbatce z robótką w ręku.Właśnie za to kocham jesień.
Zgodnie z moim założeniem, sukcesywnie wyrabiam końcówki włóczek. Nie stworzyłam jednak typowo jesiennej rzeczy, ale pod żakiet, czy sweter sprawdzi się na pewno. Zaprezentuję ażurową bluzeczkę, którą wydziergałam z resztki czarnej bawełny o nazwie Sonata. Ilość tej czerni w kłębuszku nie pozwalała na stworzenie obszernej bluzki.Nie przewidziałam, że braknie mi włóczki nawet na bluzeczkę na ramiączkach. Na chwilę obecną, pokażę więc bluzeczkę z prowizorycznymi ramiączkami.
Wzór ażurowy- identyczny z przodu i tyłu bluzeczki, wydziergany oczywiście według własnego pomysłu.