niedziela, 27 grudnia 2015

W ATMOSFERZE ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA I NOWEGO ROKU

W świątecznej atmosferze tkwimy .... JUŻ PACHNIE NOWYM ROKIEM .
Dla mnie to były CUDOWNE ŚWIĘTA....WYMARZONE ...
Mimo, że dziś przychodzę z życzeniami są one z głębi serca.

WIELU PIĘKNYCH CHWIL I WZRUSZEŃ WAM ŻYCZĘ W OTOCZENIU BLISKICH SERCU OSÓB ORAZ WESELSZEGO I SZCZĘŚLIWSZEGO OD MINIONEGO NOWEGO ROKU 2016 ABYŚCIE CZULI WSPARCIE DOBRYCH ANIOŁÓW ....





























W tym ŚWIĄTECZNO - NOWOROCZNYM klimacie mojego domu pozdrawiam Was serdecznie.

niedziela, 6 grudnia 2015

GRUDNIOWE PEREŁKI

Witajcie w słoneczną niedzielę grudniową.
Dziś kolejna porcja zdobyczy szydełkowych, które miałam szczęście znowu wypatrzyć. Musiałam je uwiecznić na zdjęciach.
Kolejny post, w którym nie ma moich prac, ale to co właśnie ukończyłam na szydełku czeka na fotki.
Możliwe będzie ich wykonanie w okresie przedświątecznym.
Czyli tylko dzieła innych zdolnych rąk dzisiaj zobaczycie. Kto ma chwilkę w tym Mikołajkowym dniu zapraszam serdecznie.
Urocze szydełkowe serwetki w różnych rozmiarach w kolorze bieli.



 Tę wykorzystam jako zawieszkę do okna, ma uroczy motyw gwiazdy.




Największa precyzja jest w tej serwetce. Jest bardzo cieniutka nitka wykonana.




Ta też świetnie się prezentuje.






Szczególnie wzór ananasków przyciąga mój wzrok, gdziekolwiek go ujrzę.











  Ta serwetka poniżej ma swoisty urok.



 Jeszcze latem zakupiłam takie dzwoneczki w klimacie świątecznym.








Woreczki już widziałyście , ale tutaj na tle serwetek raz jeszcze.

 





Pozdrawiam serdecznie i świetnych mikołajkowych upominków Wam życzę, dziękując za wizytę u mnie.

niedziela, 15 listopada 2015

JESIENNA SZAROŚĆ I ŚWIĘTO CHLEBA.

Witam w tę deszczową, listopadową niedzielę.

Jak to dziwnie się plecie...W tygodniu piękne słońce podziwiane z okien w pracy, a w weekend plucha i szarość....No cóż i takie dni są nieuniknione...szczególnie w listopadzie.

Zgodnie z szarością niedzielną za oknem, pokażę właśnie ukończoną jesienną, szarą chustę. Wydziergałam ją z resztki włóczki Nidy - mieszanki angory i mohairu. Włóczka niezwykle miła  w dotyku i przyjemna w dzierganiu. Już wcześniej dziergałam z tej włóczki niemal identyczną chustę w kolorze lila, ale teraz miałam malutko Nidy i bordiura wyszła nieco inna, a całość zdecydowanie mniejsza. Mógłby być wzór odmienny, ale przy skomplikowanych trzeba się wysilić, a mnie ostatnio fajnie się dzierga zerkając na filmy na you tubie, więc lżejszy jest wzór prosty...
Chusty nie blokowałam, więc nie straciła na przytulności i miękkości i świetnie otula.
Zdjęcia pochmurne jak cały weekend....













Nie chcę, by ten post pozostał przepełniony szarością, więc dla ożywienia i uczty dla oka, dzięki uprzejmości SYNA -  zdjęcia ze ŚWIĘTA CHLEBA w POZNANIU 2015 R.





Jak widać pomysłowość
 i kreatywność nie zna granic.I tym miłym i smacznym akcentem kończę ten post i miłego niedzielnego relaksu Wszystkim życzę .

środa, 4 listopada 2015

SERWETY ZA GROSZE

Muszę przyznać, że mam szczęście do zdobyczy za grosze.Ostatnio nabyłam takie oto perełki. Pierwsza z nich zaciekawiła mnie od pierwszej chwili i jest to
śnieżnobiała serweta wykonana na szydełku z uroczym motywem konwalii.
Ma średnicę 32 cm i pięknie prezentuje się subtelny wzór serwety.




































Na zdjęciach wyeksponowałam też łyżki ozdobne kupione jeszcze na Dożynkach Jasnogórskich.

Drugą perełkę także zdobyłam za grosze i jest to beżowa serwetka wykonana z połyskującej nici  na drutach.
Ma ona średnicę 21 cm.








Na zdjęciu uchwyciłam też ozdobę na ścianę kuchenną kupioną na targu staroci. Od zawsze lubię takie ozdoby z motywami kwiatowymi.

Mam cichą nadzieję , że wkrótce pokażę coś co sama stworzyłam. Stanowczo za mało tu moich prac, ale czasu brakuje mi wciąż....
Pozdrawiam jesiennie i pięknych słonecznych dni listopadowych życzę Wam wszystkim.