Maj rozkwita kwieciem , a moja ostatnio upatrzona i zdobyta perełka to serweta urocza jak kwiat.
Jak mogłam jej nie kupić , skoro oczami wyobrażni widziałam ją jako wymarzony obrus na mój mały stolik kawowy.
Wiem , wypadałoby chwalić się swoimi pracami, ale ja podziwiam także dzieła innych rąk eksponowane na targach staroci. Oto mój wymarzony obrus wykonany z białej, cieniutkiej nitki. Średnica-108 cm.
Zapraszam na jabłecznik i kawusię.
Słonecznego majówkowego popołudnia Wam życzę.
Uroczy obrusik, nie dziwię się, że go kupiłaś. To jeden z tych wzorów, co nieskomplikowany, a cudny, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękny obrus :) Jakby wpadł w moje ręce też pewnie bym go kupiła :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudny obrus :-) Przepiękny wzór - idealnie pasuje do Twojego stolika :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Cudowny obrus!!! Wspaniale się prezentuje!!!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))
Witam,
OdpowiedzUsuńpodziwiam bardzo.
Mam prosbę ogromną bardzo chciałabym kupić 2 chusty estońskie dla nieco wyrośniętych (5 i 10lat)dziewczynek do chrztu,jako szatki.Bardzo proszę o sygnał a oddzwonię nr tel.514772727.
pozdrawiam
Bardzo dziękuję za miłe komentarze. Pozdrawiam słonecznie.
OdpowiedzUsuń