czwartek, 5 lutego 2015

Szydełkowe zdobycze

Witam Was cieplutko w ten lutowy wieczór.

Czas jest nieubłagany....Mamy już drugi miesiąc Nowego Roku .

Wreszcie skończyłam większą robótkę szydełkową, ale ponieważ nie mam zdjęć, więc o tym w następnym poście. Zaczęłam też kolejny projekt szydełkowy, ale wolnych chwil u mnie jak na lekarstwo ...
Dziś pokażę coś, co wypatrzyłam na targu staroci i obok czego nie mogłam przejść obojętnie.
Są to serwetki szydełkowe w różnych odcieniach beżu .Oczywiście tak mi się spodobały, że koniecznie musiałam je nabyć.
 Serwetki mają średnice od 18-31 cm i chyba najdelikatniejsza jest ta, którą uwieczniłam na 3 zdjęciu i właśnie ona ma śliczne wykończenie.










Mam nadzieję, że wkrótce wstawię zdjęcia mojej ostatniej robótki szydełkowej , aby wreszcie zaprezentować coś własnoręcznie wykonanego .Tymczasem pozdrawiam  Was bardzo serdecznie .

4 komentarze:

  1. Piękne serwetki! Masz oko, że je wypatrzyłaś ;))

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubimy piękne serwety, rozumiem. Piękne są. Och ten czas...
    Serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczne serwetki :-) Wspaniałe zakupy :-)
    Już się nie mogę doczekać, kiedy pokażesz swoje dzieło...
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Cieszę się, że i Wam podobają się wypatrzone szydełkowe perełki .Pozdrawiam zimowo.

    OdpowiedzUsuń