niedziela, 15 listopada 2015

JESIENNA SZAROŚĆ I ŚWIĘTO CHLEBA.

Witam w tę deszczową, listopadową niedzielę.

Jak to dziwnie się plecie...W tygodniu piękne słońce podziwiane z okien w pracy, a w weekend plucha i szarość....No cóż i takie dni są nieuniknione...szczególnie w listopadzie.

Zgodnie z szarością niedzielną za oknem, pokażę właśnie ukończoną jesienną, szarą chustę. Wydziergałam ją z resztki włóczki Nidy - mieszanki angory i mohairu. Włóczka niezwykle miła  w dotyku i przyjemna w dzierganiu. Już wcześniej dziergałam z tej włóczki niemal identyczną chustę w kolorze lila, ale teraz miałam malutko Nidy i bordiura wyszła nieco inna, a całość zdecydowanie mniejsza. Mógłby być wzór odmienny, ale przy skomplikowanych trzeba się wysilić, a mnie ostatnio fajnie się dzierga zerkając na filmy na you tubie, więc lżejszy jest wzór prosty...
Chusty nie blokowałam, więc nie straciła na przytulności i miękkości i świetnie otula.
Zdjęcia pochmurne jak cały weekend....













Nie chcę, by ten post pozostał przepełniony szarością, więc dla ożywienia i uczty dla oka, dzięki uprzejmości SYNA -  zdjęcia ze ŚWIĘTA CHLEBA w POZNANIU 2015 R.





Jak widać pomysłowość
 i kreatywność nie zna granic.I tym miłym i smacznym akcentem kończę ten post i miłego niedzielnego relaksu Wszystkim życzę .

3 komentarze:

  1. Chusta jest śliczna i raczej wesoła, bo wzór ma urozmaicony i wygląda na srebrną, nie szarą. Ja zauważyłam, że z delikatnych jasnych włóczek ażury bardzo ładnie się prezentują. Fajne, apetyczne święto pokazałaś Jolu. Jakie te chlebki cudne ! Pozdrawiam Cię serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniała chusta!!!
    Cieplutko pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  3. Ech miło.że piszecie tak ciepłe słowa.Pozdrawiam gorąco.

    OdpowiedzUsuń