piątek, 25 października 2013

Efekty ukochanych, jesiennych wieczorów

Dobry wieczór!
Mam cichutką nadzieję, że ktoś odwiedza mojego bloga. Na razie są to skromne początki i przyznam, że mam tremę prezentując Wam moje dziergadełka. Serdecznie zapraszam do komentowania moich prac. Będę wdzięczna za wskazówki i opinie.

Oto bransoletka wykonana ściegiem Peyote. Użyłam dwa kolory koralików TOHO 11o. Tło stanowią białe koraliki, zaś motywy kwiatów wykonałam różnobarwnymi, efektownymi koralikami, których kolor niestety jest przekłamany na zdjęciach. Zapięcie to kwiat w kolorze ciemnego srebra. To jedna z pierwszych czasochłonnych bransoletek.





Następną ukończoną bransoletką ściegiem Peyote jest ta, prezentowana poniżej z koralików TOHO 8o. Na perłowym tle umieściłam wzory z przezroczystych, złotych koralików. Ciekawym dopełnieniem jest zapięcie kłódka i kluczyk. Trzecie zdjęcie najlepiej ujmuje rzeczywisty wygląd bransoletki.




Skusiłam się również na próbę zszycia bransoletki wykonanej ściegiem Peyote z jednej strony. Oto efekt. Użyłam w niej przezroczystych, złotych koralików Preciosa. Zapięcie zatrzaskowe posiada ciekawy ażurowy wzór. Kolorystykę najlepiej oddaje drugie zdjęcie.



Z wcześniejszych robótek pochwalę się chustą w pięknym turkusowo- zielonym kolorze. Ażur to całkowita improwizacja. Uwielbiam nie trzymać się schematów. Może to dziwne, ale wtedy bardzo szybko dziergam i nie myślę, że muszę uważać na wzór. To pewnie wada a może malutka zaleta. Efekt oceńcie sami.




Dziękuję ślicznie za czas poświęcony mojemu blogowi. Słonecznego weekendu dla moich obserwatorów. Pozdrawiam.

1 komentarz:

  1. Bardzo podobają mi się Twoje prace. Szkoda, że nie można zapisać się do Ciebie do obserwatorów, bo wtedy wpadałabym do Ciebie regularnie. Aha, ja tez rzadko korzystam z gotowych schematów bo szkoda mi czasu na ich śledzenie. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń